W tym roku opracowałyśmy z Zosią dokładne przeliczenie deseru świątecznego.
Planujemy także niedługo jego modyfikację, aby zmniejszyć trochę "ekstrawangancje" tłuszczowe...
Oto składniki :
MIESZANKA BAKALII 200 g ( mieszane orzechy 100 g, rodzynki, morele 100g)
2 GALARETKI DR OETKER BEZ CUKRU CYTRYNOWE
5 ŁYŻECZEK STEWII W PROSZKU NATREEN
250ml WODY
500 ml ŚMIETANY 33% do ubijania
2 JOGURTY NATURALNE 125g
400 g obranych mandarynek
W gorącej wodzie rozpuszczamy galaretki, studzimy, dodajemy stewię lub inny słodzik wg uznania. Jak zacznie tężeć, ubijamy śmietanę; do ubitej śmietany wlewamy tężejacą galaretkę, dodajemy jogurty i mieszankę bakalii. Cząstki madarynek kładziemy na spód naczynia i wlewamy masę śmietanową. Przykrywamy folią i wkładamy do lodówki.
Cały tak przygotowany deser ma 12,7 WW, 50,5 g białka, 245 g tłuszczu.
100 g - średnia porcja ma 0,9 WW, 3,5 g białka i 17g tłuszczu czyli 1,5 WBT.
Blog gdzie chcemy podzielić się doświadczeniami jako opiekunowie dziecka z cukrzycą typu 1, prowadzonego na pompie insulinowej. Blaski i cienie codzienności.
Etykiety
cukrzyca typ 1
(70)
rodzice
(45)
praktyczne porady
(35)
glikemia
(31)
pompa
(27)
dobry produkt
(19)
co nowego?
(16)
psychologia dla rodzica
(14)
żywienie w cukrzycy typu 1
(12)
insulina
(9)
przepisy
(8)
humor
(7)
stewia
(7)
Freestyle libre
(6)
sztuczna trzustka
(6)
Aplikacja "Diabetes:M"
(5)
Aplikacja" My diabetes" czyli obecnie "Diabetes:M"
(5)
insulina bazowa
(5)
przydatne aplikacje
(5)
aktywność i cukrzyca
(4)
materiały do pobrania
(4)
baza
(3)
galeria Zosi
(3)
przekąski
(3)
Carelink
(2)
glukometr
(2)
obrazkowa tabela WW
(2)
podjadanie
(2)
tabela WW
(2)
tabelka kontroli glikemii
(2)
bolus kwadratowy
(1)
cukrzyca i szkoła
(1)
suplementy diety
(1)
szkoła
(1)
tabela WBT
(1)
tabela wymienników białko-tłuszczowych
(1)
warto zajrzeć
(1)
wkłucie
(1)
wymiennik białkowo- tłuszczowy
(1)
sobota, 29 grudnia 2012
poniedziałek, 24 grudnia 2012
Święta...
Nasza szopka 2012.
Radość rodzinna, wigilijna tajemnica, magia chwil spędzonych razem, zatrzymanie pędu codzienności i skupienie nad małym żłóbeczkiem gdzie składamy swoje troski i nadzieje - już są ŚWIĘTA!!
Radość rodzinna, wigilijna tajemnica, magia chwil spędzonych razem, zatrzymanie pędu codzienności i skupienie nad małym żłóbeczkiem gdzie składamy swoje troski i nadzieje - już są ŚWIĘTA!!
niedziela, 16 grudnia 2012
Porządki w rachunkach.
Nie tylko domowe, zwykłe i codzienne ale i porządki w moich karteluszkach na których zapisuję przeliczanie posiłków zajmują mi weekendowy czas.
To mozolne kompilowanie wypróbowanych przeliczonych, przeważonych składników posiłków i "tłumaczenie ich" na język cukrzycy czyli: WW,WBT no a potem jeszcze i na bolusy przedłużone w zależnosci od ich składu zajmowało mi na początku naszej cukrzycowej drogi prawie pół godziny - w międzyczasie obiad stygł, glikemia była już inna, Zosia zniecierpliwiona, rodzina wygłodzona a ja dalej się zastanawiałam ile gramów czego zje Zosia.
Teraz idzie mi o wiele szybciej, ale dalej mam je wszędzie.
Gromadzą sie cały tydzień w kuchni w okolicy wagi i kalkulatora, aby w sobotę lub w niedzielę jeszcze raz przejść przez moje ręce i ewentualnie znależć sie w gronie zapisków notatnika - skarbca praktycznego z zapiskami naszych standardowych obiadów i posiłków i tego ILE gramów stanowi porcję zjadalną dla Zosi.
Notatnik jest trochę poplamiony i sfatygowany ale sięgam po niego często, chyba cżęściej ostatnio niz po tabele kaloryczne, oszczędza mi cenny czas na sprawne ogarnięcie obiadu.
To mozolne kompilowanie wypróbowanych przeliczonych, przeważonych składników posiłków i "tłumaczenie ich" na język cukrzycy czyli: WW,WBT no a potem jeszcze i na bolusy przedłużone w zależnosci od ich składu zajmowało mi na początku naszej cukrzycowej drogi prawie pół godziny - w międzyczasie obiad stygł, glikemia była już inna, Zosia zniecierpliwiona, rodzina wygłodzona a ja dalej się zastanawiałam ile gramów czego zje Zosia.
Teraz idzie mi o wiele szybciej, ale dalej mam je wszędzie.
Gromadzą sie cały tydzień w kuchni w okolicy wagi i kalkulatora, aby w sobotę lub w niedzielę jeszcze raz przejść przez moje ręce i ewentualnie znależć sie w gronie zapisków notatnika - skarbca praktycznego z zapiskami naszych standardowych obiadów i posiłków i tego ILE gramów stanowi porcję zjadalną dla Zosi.
Notatnik jest trochę poplamiony i sfatygowany ale sięgam po niego często, chyba cżęściej ostatnio niz po tabele kaloryczne, oszczędza mi cenny czas na sprawne ogarnięcie obiadu.
poniedziałek, 26 listopada 2012
Coroczna analityka
Jak co roku musimy się przebadać.
Szybka powtórka z dobowej zbiórki moczu: trzeba kupić w aptece specjalną butelkę. Zaczynamy rano i pierwszy mocz ignorujemy, od tego momentu zaczynamy zbierać cały mocz przez cały dzień i noc włącznie z pierwszym moczem następnego poranka. Tak zebraną próbkę 24 h odnosimy do laboratorium.
My szykujemy jeszcze nalepki dla Zosi do wszystkich łazienek: "Zosiu pamiętaj", ja rozpisuję dokładny profil glikemii tego dnia , butelka powinna być przechowywana w lodówce. Mała nie idzie do szkoły tego dnia. No i jeszcze obmyślamy nagrodę za dzielność przy pobieraniu krwi - w tym roku będą to okulary do pływania.
Szybka powtórka z dobowej zbiórki moczu: trzeba kupić w aptece specjalną butelkę. Zaczynamy rano i pierwszy mocz ignorujemy, od tego momentu zaczynamy zbierać cały mocz przez cały dzień i noc włącznie z pierwszym moczem następnego poranka. Tak zebraną próbkę 24 h odnosimy do laboratorium.
My szykujemy jeszcze nalepki dla Zosi do wszystkich łazienek: "Zosiu pamiętaj", ja rozpisuję dokładny profil glikemii tego dnia , butelka powinna być przechowywana w lodówce. Mała nie idzie do szkoły tego dnia. No i jeszcze obmyślamy nagrodę za dzielność przy pobieraniu krwi - w tym roku będą to okulary do pływania.
piątek, 16 listopada 2012
Dialogi na przerwie...
Dzisiaj przyturlał się do nas na przerwie okrąglutki Oskar ze swoim zestawem pytań: oprócz standardowego - "Czy to Zosię boli?",pochwalił pompę ,że mu się podoba no i zapytał czy Zosia ma już dużo punktów w swojej grze i na jakim poziomie już jest skoro ma wynik 118 i czy może się przez pompę łączyć z internetem?
niedziela, 11 listopada 2012
Ed Damiano - kochający tata i jego projekt bionicznej trzustki
Poruszył mnie ten artykuł - miłego czytania!
(kolorowe lub wyeksponowane fragmenty tekstu pochodzą z tekstu oryginalnego stąd niezręczności językowe- niestety nie potrafię tego usunąć ani wyedytować)
wersja oryginalna na:
http://www.diabetesmine.com/2012/08/a-fathers-love-at-the-heart-of-bionic-pancreas-project.html
Ta obecna wersja będzie używana w kolejnych badaniach,jak twierdzi Damiano , ale jego zespół również pracuje również z urządzeniem Dexcom aby stworzyć zaktualizowaną wersję, która
będzie podobna, z wyjątkiem tego, że będzie korzystać z nowego czujnika Dexcom GEN4
czujnik , obecnie w trakcie rejestracji . Damiano ma nadzieję, że nowy
model będzie gotowy w ciągu miesiąca lub dwóch, ponieważ istnieje szansa,że FDA
zatwierdzi nowy czujnik do końca 2012 roku.
(kolorowe lub wyeksponowane fragmenty tekstu pochodzą z tekstu oryginalnego stąd niezręczności językowe- niestety nie potrafię tego usunąć ani wyedytować)
wersja oryginalna na:
http://www.diabetesmine.com/2012/08/a-fathers-love-at-the-heart-of-bionic-pancreas-project.html
Za projektem “ bionicznej trzustki” stoi... kochający tata!
Chociaż Ed Damiano nie ma cukrzycy ,
żyje z nią - czasami nosi ciągłe monitoringi glikemi albo dwie pompy T- slim firmy Tandem i
ciągle śledzi wszystkie najnowsze diabetologiczne urządzenia .
Ed Damiano
Czasami jego pompy są wypełnione roztworem soli i czasami barwioną wodą - niebieska ciecz
udaje insulinę i czerwona
zastepuje szybko działający
glukagonu . Ten badacz z Bostonu
nosi te urządzenia w przede wszystkim dla swojego 13-letniego syna Davida, u którego zdiagnozowano cukrzycę typu
1 ponad dwanaście lat temu . Ale robi to także dla szerokiej rzeszy społeczności
osób z cukrzycą, ponieważ to urządzenie
stanowi podstawę dla dalszych opracowań Damiano i stworzenia "Bionicznej"
sztucznej trzustki. Projekt ten wchodzi obecnie w fazę kluczowego okresu przejścia z fazy badań
klinicznych do realiów prawdziwego świata.
W wywiadzie
udzielonym w zeszłym roku , rozmawialiśmy z Damiano
na temat jego próby klinicznej na
pacjenatach , która jest wspólnym projektem naukowców z Boston
University, Harvard Medical School oraz Massachusetts General
Hospital. Inicjatywa ta jest tylko jedną z kilku
równolegle prowadzonych
badań nad rozwojem tzw sztucznej trzustki i jej modeli w całych
Stanach Zjednoczonych i za granicą, i
tak jak dla wielu zaangażowanych w pionierski typ badań, jest to krucjata osobista dla Damiano.
Wszedł do społeczności cukrzycy o 12 lat temu, gdy jego żona Toby,
pediatra, zdaiagnozowała cukrzycę u ich
syna w wieku 11 miesięcy. Nie mieli w rodzinnej historii obciążeń
cukrzycą i nie wiedzieli nic o tej autoimmunologicznej chorobie, ale szybko
nauczyli się prowadzenia i opieki nad synem. Posiadając wykształcenie akademickie w zakresie inżynierii
mechanicznej i inżynierii biomedycznej,
Damiano postanowił wykorzystać swoje doświadczenie w pracy dla University of
Illinois i rozpoczął pracę nad wynalezieniem
metody technologicznej do automatyzacji procedur, które rodzice prowadzący
dziecko cukrzycowe muszą obecnie
wykonywać manualnie aby kontrolować poziom cukru we krwi. I to stanowiło punkt
wyjścia dla obecnie prowadzonych badań, których postęp z rozszerzający się
zakres z dumą obserwuje Damiano. Pracuje z dr Firas
El-Khatib , starszym naukowcem w Boston University i dr Steven
Russell z endokrynologiem z Massachusetts General Hospital , który również
pracuje w Joslin Diabetes Center i nadzoruje projekt badań
klinicznych. Zespół tworzy obecnie prototyp tzw "bionicznej trzustki," używając
pętli ciągłego monitorowania glikemii (CGM) i dwóch pomp insulinowych T: slim –
jednej z insuliną a drugą zawierającą
glukagon.
Składnik CGM jest specjalnym „na miarę” zaprojektowanym przez firmę Tandem urządzeniem i składa się z odbiornika Freestyle
Abbott NAVIGA tor ( wycofanego już urządzenia w
Stanach Zjednoczonych) oraz standardowego
iPhone 4 (!) zamkniętych razem w
czarnej obudowie z tworzywa sztucznego To urządzenie” combo” jest grubości trzech
iPhone'ów, z ekranem zarówno na przedniej i tylnej stronie. Posiada nawet schowek
do noszenia pasków! Aplikacja oblicza specjalny algorytm i komunikuje się
bezprzewodowo z pompami insulinowymi, a następnie również wysyła wszystkie dane
do chmury "iCloud", gdzie wszystkie dane mogą
być dostępne i zarządzane. Bez obaw – na tym etapie eksperymentów funkcje
telefonu komórkowego i sms są wyłączone w telefonie, dzięki czemu użytkownicy
mają dostęp tylko do aplikacji trzustki i nie mogą korzystać z innych funkcji
telefonu!
Po tegorocznej ADA Sesji
Naukowej w czerwcu , gdzie Damiano i jego zespół zaprezentowali
wyniki badań ( i Damiano nosił i zademonstrował system z kolorową wodą),
otrzymali dotację na nowe badanie przy użyciu pompy wypełnionej glukagonem –
elementu, który sprawia że ich inicjatywa jest wyjątkowa wśród badających koncepcję sztucznej trzustki. Pomysł nie jest nowy , ale jest coraz bardziej realny, ponieważ glukagon się
udoskonalił a dwukomorowe pompy zostały już
opracowane.
Damiano opisuje dwukomorową pompę wykorzystującą glukagon jako lepszą ochronę przed hipoglikemią niż funkcję Low-Glucose
Suspend (LGS) , która jest obecnie dostępna w Europie(ale wciąż na etapie
zatwierdzania przez FDA w USA). Funkcja LGS tymczasowo zatrzymuje dostarczanie
insuliny gdy PWD osiągnie zaprogramowany poziom BG, ale Damiano twierdzi,że
funkcja ta jest zbyt wolna i użytkownik może balansować w niebezpiecznie niskim zakresie poziomu glikemi, a nawet glikemia może
dalej stale spadać gdy
LGS zaczyna interweniować. Natomiast pompa z glukagonem może szybciej reagować i
rozpocząć podnoszeniepoziomu glikemi danej osoby na zasadzie bolusowania
niewielkiej ilości szybko działającego glukagonu.
"To jest system aktywne
reagujący i znacznie bardziej skuteczny niż LGS. Z regulacyjnego punktu widzenia,
podawanie insuliny nie zmienia się, ale glukagon dodaje poduszkę bezpieczeństwa
", powiedział. "Piętą Achillesową jest niebezpieczeństwo, że
czujnik może nie być dokładny i dostarczany
glukagon może spowodować zwyżkę
glikemi, i wszystko rozbija się w tym momencie o fakt, że czujniki dostępne
obecnie w USA nie są wystarczająco dobre. Ale rozwiązanie tego
problemu to kwestia tylko czasu.”
Damiano widzi duży potencjał w glukagonowej pompie, która może być
"przejściowym urządzeniem", które być może
zostanie zatwierdzone i stanie się dostępne dla osób, które prowadzone
są na pompie lub wstrzykują sobie
insulinę zanim nastąpi przełom w opracowaniu
kompleksowej trzustki bionicznej lub sztucznej.
Trzyletni plan badań który
rozpocznie się w przyszłym roku mogłoby
potencjalnie umożliwić uczestnikom badania PWD nosić pompę glukagonową przez 11 do 14 dni,
przy równoczesnym użyciu własnego planu
insulinoterapii w tym czasie.
Kolejny etap badań bionicznego trzustki rozpocznie się pod koniec tego
roku, twierdzi Damiano mówi. Ogólny harmonogram jest dość ambitny:
·
Pod koniec 2012 roku, całoroczne badania będą
analizować system oparty na pętli dwóch pomp i iPhone-CGM systemy noszone będą przez około 20 dorosłych na pięć
dni. Damiano planuje dwa PWDs (dla osób w wieku 21 lub więcej), w każdym miesiącu. Podczas tych badań,
uczestnicy będą nocować na terenie szpitala na szpitalnych łóżkach (z częstym
monitorowaniem stężenia glukozy we krwi przez pracowników) i będą mogli
poruszać się po kampusie Massachusetts General Hospital , z dostępem do centrum fitness, ćwiczeniami,dostępem do kantyny lub
kawiarni szpitalnej aby wybrać posiłki oraz opiekę pielegniarską dla ich
bezpieczeństwa w ciągu dnia. Damiano ma również nadzieję, że cztery lub
pięć innych szpitali w Stanach Zjednoczonych,w
których również zostały
przeprowadzane inne próby systemów sztucznej trzustki być może zgodzą się na włączenie
do eksperymentu.
·
Następnego
lata i ponownie w 2014 roku,
zespół Damiano przeniesie badania na teren Obozu Joslin i Clara Barton Obóz w środkowym Massachusetts. Planują objąć badaniem w sumie 32
dzieci i młodych PWDs wieku 7 -21 na
zasadzie systemu zamkniętego
obiegu na dwa tygodnie i otwartej pętli (gdy urządzenia nie są podłączone do
automatycznego sterowania) na kolejne dwa tygodnie, monitorowanie wyników,
podczas gdy obozowicze uczestniczą w regularnych zajęciach na obozie. Damiano
mówi, że jego zespół stara się o uzyskanie
NIH dotacji i wykorzystanie innych możliwości finansowania tej fazy
badań.
·
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ma nadzieję,
że jedniodniowy cykl badań szpitalnych obejmujący 24 dorosłych będzie następnym
etapem w 2014 roku, co pozwoli uczestnikom
na pracę i dzienny pobyt w szpitalu i
spanie w domu podczas podłączenia do systemu
Istotnym jest fakt ,że plany te
wychodzą daleko poza przewidywane wcześniej ramy projektu (feasibility
studies), jakie nakreślił zespół w 2008 roku , którymi zajmują się
się także inne inicjatywy badawcze. Dotychczas uczestnicy badania
Damiano zostawali podłączeni do urządzeń wyłacznie na 13. piętrze Massachusetts General Hospital na okres około
dwóch dni z rzędu. Ale to będzie się zmieniać wraz z przejściem do kolejnego etapu badań przejściowych, które
muszą nastąpić przed decydującą , faza badań niezbędne do uzyskania dopuszczenia przez FDA
na rynek.
Damiano ma nadzieję, iż możliwe będzie przeprowadzenie zasadniczej fazy badań w 2015
roku. FDA nie sfinalizowal
ostatecznie oficjalnych wskazówek dla
tych badań, ale wydanieprzez FDA w
grudniu 2011 dokumentu : projekt
wytycznych na temat sztucznej trzustki Projektu jest
krokiem w dobrym kierunku.
Ed Damiano sprawdza urządzenie swojego syna Dawida -
pompę Animas Ping .
"Te małe a ważne kroki w dobrym kierunku- nasze kamienie milowe- zawsze się sumują," mówi.
Cały czas, ten cukrzycowy tata
powtarza, że jego celem jest dotarcie do fazy gotowego, zatwierdzonego przez
FDA produktu do czasu jego syn Dawid pójdzie do college'u na jesień 2017.
"Mam mapę działania, która myślę że zaprowadzi nas do celu, ale na
etapie badań musimy pogodzic sie z faktem ze dotarcie do celu to droga która
trzeba jeszcze przebyć"
powiedział. "Nie chcę podłaczyć mojego dziecka do urządzenia, które
jeszcze nie działa. Niedopracowana sztuczna trzustka jest gorsza niż jej
brak. Niedopracowane urządzenie może
zaważyc na całej inicjatywie, zniwelować wszystkie nasze dotychczasowe wysiłki
i wszystkie potencjalne korzyści wprowadzenie tej technologii.
Jeżeli chodzi o dotrzymywanie kroku nowinkom z zakresu równolegle prowadzonych prac badawczych nad
sztuczną trzustką, Damiano mówi,że jego
zespół zbiera bieżace informacje o nowych wydarzeniach na D-konferencjach diabetologicznych,
a także organizuje comiesięczną
telekonferencję konsorcjum stron na
temat sztucznej trzustki, aby dowiadywać się o postępach. W odniesieniu do
FDA Damiano mówi, że jego relacje z
agencją regulacyjną są jak najbardziej pozytywne, choć podkreśla, że
miał do czynienia z agencją tylko od
strony badawczej, a nie procesu komercjalizacyjnego - który jest
najczęściej krytykowaną częścią procesu
.
Naukowcy, przedstawiciele firmy Pharma
i społeczności pacjentów mają różne definicje tego, co postrzegamy jako
"szybkie" lub "wolne", gdy chodzi o zatwierdzenia medyczne,
mówi Damiano, i wyzwaniem jest uczynienie wszystkiego aby proces dopuszczenia
produktu postępował prawidłowo. Pomimo tego iż, chociażby ze względu na syna, życzyłby sobie wprowadzenie
produktu jak najszybciej,twierdzi iż
absolutnie nie zgadza się z opinią , że Stany Zjednoczone pozostają za
innymi krajami w zakresie wprowadzania nowej technologii medycznej, bo uważa że
to inne kraje nie są aż tak odpowiedzialne jak Stany Zjednoczone w tym zakresie.
" Czy powinniśmy być pierwsi? Nie sądzę ... mamy tu do czynienia z obowiązkiem dołożenia należytej staranności,
"powiedział. "Nasze czujniki CGM nie są jeszcze wystarczająco
dobre, a wielu badaczy za granicą to lekceważy. Chcą tylko wypuścić
kolejne urządzenie. My musimy to zrobić lepiej ".
Damiano mówi, że ludzie będą modyfikować swoje zachowania podczas
korzystania z urządzenia, które dokonuje bardziej szczegółowej analizy, a to
uważa za zagrożenie w stosowaniu tej nowej technologii. "Będą mieli wieksze zaufanie do sztucznej
trzustki i logiczne będzie,że przestaną anlizować poziom cukru we krwi i będą mniej dbali o
dyscyplinę w swojej chorobie,"
powiedział. "To, co mnie martwi , to fakt, że technologia
wejdzie do powszechnego użytku zanim będzie w pełni gotowa sprostać wszelki pokładanym w niej nadziejom, a ludzie
będą ją „ nosić” jakby była gotowa na wszystko , podczas gdy wcale tak nie jest
."
Doceniamy zarówno pasję Eda , jego
pracę jak i jego pełne ostrożności i przestrogi słowa. Dziękujemy, Panie
Damiono, za poświęcenie swojego życia rozwojowi tej technologii!
czwartek, 8 listopada 2012
Na BASEN!!
Niby prosta rzecz, typowa frajda, dobroczynny ruch, rozrywka dla całej rodziny, a jednak wyzwanie..
Mała lubi wodę- normalka - bo starszy BRAT nauczył ją już nie tylko pływać ale i nurkować- a co najważniejsze, czerpać przyjemność z taplania się...
Z początkiem roku szkolnego zapadła wiec decyzja o zapisaniu Zosi do szkółki pływackiej. Chodzimy dwa razy w tygodniu na treningi po 40 minut - sa dosyć intensywne i wymagają trochę zachodu.
Muszę przyznać ,że nie umiałam opanować rutyny postępowania z odpinaniem pompy i zabezpieczaniem insuliny.
Do tej pory jeżdziliśmy na basen dorażnie, o różnych porach dnia, rano w czasie wakacji, po południu w trakcie roku szkolnego, przerywalismy bolusy dualne z obiadu, dodawalismy bolusy na brakująca bazę, podnosilismy insulinę bazalna przed lub po i rezultaty mieliśmy czasami opłakane - zwyżki po 2 godzinach, hipoglikemie na basenie, jedno zasłabnięcie, lub hipoglikemie z nastepującymi po nich hiper - wszystko po trochu i moja bezsilność w wypatrzeniu w tym chaosie jakiegoś szablonu do skorygowania...
Tym razem jest zdecydowanie lepiej. Mała zaczyna pływanie o 19.00 - jest więc poza dualem obiadowym. Mierzymy się tuz przed zajęciami, podajemy w bolusie prostym insulinę bazalną na czas odpięcia - tyle ile przypadałoby na daną godzinę i na glikemię w normie dodaję 6-12 gramów węglowodanów w postaci herbatników, tak aby zaczynała pływanie mając glikemię na poziomie 140-160 mg/dl. Wychodzi z basenu po 45 minutach z glikemią około 80 mg/dl. Po podpięciu pompy podaję 0,3 w prostym na wypełnienie kaniuli i wracamy na kolację, gdzie po pomiarze przedposiłkowym korygujemy, jeżeli potrzeba, ewentualne zwyżki - zwykle oscylujemy pomiędzy 140-150mg/dl.
Plastry z wkłuciami zachowują się wzorowo, jednak wkłucia na udzie są bardziej podatne na przytkanie bo wysiłek mięśniowy( lub tory przeszkód) dają się we znaki.
Pływanie zaliczne jest do sportów o średniej intensywności ( chyba, ze jest uprawiane wyczynowo)- informacje sugerujące ilość gramów pokrywających zapotrzebowanie energetyczne na różne sporty wypatrzyłam w aneksach książki autorstwa Gary Scheinera "Think like a pancreas" - według jego sugestii wygląda to tak:
Pływanie wymaga dodania następującej ilości węglowodanów na pełną godzinę aktywności:
Pływanie wolne: 12-15 g dla wagi ciała 23 kg
24-30 g dla wagi ciała 45kg
35-45 g / 68kg
48-60 g/ 91 kg
Pływanie szybkie: 22-25g dla wagi ciała 23kg
44-50g / 45 kg
65-75g/ 68kg
88-100g/ 91 kg
Najważniejsza jest jednak frajda Zosi i ruch w czasie zimy , cieszę się ,że torbę na basen ma zawsze spakowaną z wyprzedzeniem.
Mała lubi wodę- normalka - bo starszy BRAT nauczył ją już nie tylko pływać ale i nurkować- a co najważniejsze, czerpać przyjemność z taplania się...
Z początkiem roku szkolnego zapadła wiec decyzja o zapisaniu Zosi do szkółki pływackiej. Chodzimy dwa razy w tygodniu na treningi po 40 minut - sa dosyć intensywne i wymagają trochę zachodu.
Muszę przyznać ,że nie umiałam opanować rutyny postępowania z odpinaniem pompy i zabezpieczaniem insuliny.
Do tej pory jeżdziliśmy na basen dorażnie, o różnych porach dnia, rano w czasie wakacji, po południu w trakcie roku szkolnego, przerywalismy bolusy dualne z obiadu, dodawalismy bolusy na brakująca bazę, podnosilismy insulinę bazalna przed lub po i rezultaty mieliśmy czasami opłakane - zwyżki po 2 godzinach, hipoglikemie na basenie, jedno zasłabnięcie, lub hipoglikemie z nastepującymi po nich hiper - wszystko po trochu i moja bezsilność w wypatrzeniu w tym chaosie jakiegoś szablonu do skorygowania...
Tym razem jest zdecydowanie lepiej. Mała zaczyna pływanie o 19.00 - jest więc poza dualem obiadowym. Mierzymy się tuz przed zajęciami, podajemy w bolusie prostym insulinę bazalną na czas odpięcia - tyle ile przypadałoby na daną godzinę i na glikemię w normie dodaję 6-12 gramów węglowodanów w postaci herbatników, tak aby zaczynała pływanie mając glikemię na poziomie 140-160 mg/dl. Wychodzi z basenu po 45 minutach z glikemią około 80 mg/dl. Po podpięciu pompy podaję 0,3 w prostym na wypełnienie kaniuli i wracamy na kolację, gdzie po pomiarze przedposiłkowym korygujemy, jeżeli potrzeba, ewentualne zwyżki - zwykle oscylujemy pomiędzy 140-150mg/dl.
Plastry z wkłuciami zachowują się wzorowo, jednak wkłucia na udzie są bardziej podatne na przytkanie bo wysiłek mięśniowy( lub tory przeszkód) dają się we znaki.
Pływanie zaliczne jest do sportów o średniej intensywności ( chyba, ze jest uprawiane wyczynowo)- informacje sugerujące ilość gramów pokrywających zapotrzebowanie energetyczne na różne sporty wypatrzyłam w aneksach książki autorstwa Gary Scheinera "Think like a pancreas" - według jego sugestii wygląda to tak:
Pływanie wymaga dodania następującej ilości węglowodanów na pełną godzinę aktywności:
Pływanie wolne: 12-15 g dla wagi ciała 23 kg
24-30 g dla wagi ciała 45kg
35-45 g / 68kg
48-60 g/ 91 kg
Pływanie szybkie: 22-25g dla wagi ciała 23kg
44-50g / 45 kg
65-75g/ 68kg
88-100g/ 91 kg
Najważniejsza jest jednak frajda Zosi i ruch w czasie zimy , cieszę się ,że torbę na basen ma zawsze spakowaną z wyprzedzeniem.
czwartek, 25 października 2012
NA URODZINKI
Kochana Zosiu Nasza!
Na Twoje URODZINKI razem z naszymi uściskami i całusami chcemy Ci życzyć wiele zdrówka, uśmiechu na Twojej buzince zawsze; beztroski dziecięcej, cierpliwości do słodkiego życia i opieki Aniała Stróża.
Spełniaj swoje marzenia, zapominaj o ograniczeniach, bądz szczęśliwa bo bardzo,bardzo Cię wszyscy kochamy.
Twoja rodzinka...
Na Twoje URODZINKI razem z naszymi uściskami i całusami chcemy Ci życzyć wiele zdrówka, uśmiechu na Twojej buzince zawsze; beztroski dziecięcej, cierpliwości do słodkiego życia i opieki Aniała Stróża.
Spełniaj swoje marzenia, zapominaj o ograniczeniach, bądz szczęśliwa bo bardzo,bardzo Cię wszyscy kochamy.
Twoja rodzinka...
sobota, 20 października 2012
Szczepienie przeciwko grypie.
Już po wszystkim, zaszczepiona Zosia
Ja jak zwykle pełna przemysleń i wahań, postawiłam na medyczną większość. Zapytałam u czterech zródeł medycznych i odpowiedzi mam 3 na tak i jedną na nie. Podążyłam za frakcją diabetologiczną i zapisałam Zosię na szczepionkę w przychodni.
Z drugiej strony w pełni zgadzam się z opinią,że jej system immunologiczny "leci " nadal na wysokich poziomach przeciwciał, co potwierdzają wyniki i rzadkie jak na dziecko w jej wieku epizody zachorowań - właściwie od jej debiutu mieliśmy tylko jakieś nieznaczne podziębienie i jeden epizod biegunki wirusowe prawdopodobnie - i to by było na tyle.
Mam nadzieję że obejdzie sie i w tym roku bez grypska.
Cukry po wczorajszym szczepieniu dobre, bardziej zaszkodziła im dzisiejsza pizza niż samo podanie szczepionki.
Ja jak zwykle pełna przemysleń i wahań, postawiłam na medyczną większość. Zapytałam u czterech zródeł medycznych i odpowiedzi mam 3 na tak i jedną na nie. Podążyłam za frakcją diabetologiczną i zapisałam Zosię na szczepionkę w przychodni.
Z drugiej strony w pełni zgadzam się z opinią,że jej system immunologiczny "leci " nadal na wysokich poziomach przeciwciał, co potwierdzają wyniki i rzadkie jak na dziecko w jej wieku epizody zachorowań - właściwie od jej debiutu mieliśmy tylko jakieś nieznaczne podziębienie i jeden epizod biegunki wirusowe prawdopodobnie - i to by było na tyle.
Mam nadzieję że obejdzie sie i w tym roku bez grypska.
Cukry po wczorajszym szczepieniu dobre, bardziej zaszkodziła im dzisiejsza pizza niż samo podanie szczepionki.
niedziela, 30 września 2012
Pompowe ciekawostki
Na stronie www.diabetologiaonline.pl w artykule dr n.med J.Nazim pod tytułem " Leczenie cukrzycy z zastosowaniem osobistych pomp insulinowych" znalazłam następującą informację - cytuję:
"Zwrócono też uwagę na pewne aspekty techniczne wpływające na wchłanianie i dynamikę działania insuliny podawanej przy użyciu pompy:
1. Zmiana lokalizacji pompy w stosunku do drenów zestawu infuzyjnego może odpowiadać za 20% zmienności w dostarczaniu insuliny do tkanki podskórnej: w przypadku umieszczenia pompy powyżej zestawu infuzyjnego zmniejsza się ilość podawanej insuliny. I odwrotnie – jeśli pompa znajduje się poniżej zestawu można spodziewać się większego obniżenia glikemii.
2. Szybkość wchłaniania insuliny zależy również od czasu stosowania kaniuli: im dłużej jest ona stosowana, tym szybciej działa insulina. "
Hmmm - Zosia nosi pompę w plecaczku z przodu, zawsze powyżej wkłucia...
niedziela, 23 września 2012
Budyń ze stewią
Dzisiaj w domu zapachniało ... zwyczajnym budyniem, a skoro upomnial sie o niego starszy brat no to w kolejce ustawiła się też Zosia - dla niej odmierzam i gotuję porcję mniejszą i dodaję do kolacji dobrze zbilansowanej, bo budyń wchłania sie szybko.
Przygotowuję porcję mieszczącą się w małej filiżance:
9 gr proszku budyniowego bez cukru (waniliowy lub śmietankowy)
120 ml mleka półtłustego
2 saszetki stewii.
Tak przygotowana porcja zawiera 1.4 WW 3gr białka i 2gr tłuszczu.
Można też przygotować wersję czekoladową wsypując prawdziwe kakao - i doliczyć dodatkowe gramy tłuszczu z niego.
Czasami najprostsze smakuje najlepiej!
Przygotowuję porcję mieszczącą się w małej filiżance:
9 gr proszku budyniowego bez cukru (waniliowy lub śmietankowy)
120 ml mleka półtłustego
2 saszetki stewii.
Tak przygotowana porcja zawiera 1.4 WW 3gr białka i 2gr tłuszczu.
Można też przygotować wersję czekoladową wsypując prawdziwe kakao - i doliczyć dodatkowe gramy tłuszczu z niego.
Czasami najprostsze smakuje najlepiej!
piątek, 21 września 2012
Humor z klasy Zosi
W oczekiwaniu na Zosię na przerwie przypomniałam sobie zabawną sytuację z naszych cukrzycowych początków. Otóż zanim wypracowaliśmy system alarmów na zegarku do mierzenia glikemii, Zosia dostawała na bluzę naklejkę z godziną pomiaru, aby nauczyciel przypomniał jej o kontroli. W tym dniu miała się mierzyć o godzinie 10.45.
Mały kolega Zosi - Aleksander znany ze swojej bujnej czupryny- przyleciał do mnie na przerwie i zapytał z oburzeniem " Dlaczego Zosia jest wystawiona na sprzedaż i dlaczego kosztuje tylko 10.45?"
Bardzo nas to rozbawiło!
Mały kolega Zosi - Aleksander znany ze swojej bujnej czupryny- przyleciał do mnie na przerwie i zapytał z oburzeniem " Dlaczego Zosia jest wystawiona na sprzedaż i dlaczego kosztuje tylko 10.45?"
Bardzo nas to rozbawiło!
wtorek, 28 sierpnia 2012
Co pokazuje pompa...
Otóż nadziałam się na zbytnim poleganiu na pompie i niedowierzaniu mojemu własnemu dziecku. Do tego dostało się mojej małej za nieodpowiedzialność i roztrzepanie, a wina była moja.... Emocje zawsze biorą górę , te złe niestety, zepsuł mi się charakter co niestety skrupia się na bliskich - przepraszam was!!!
Wyświetlacz naszej pompy - Paradigm Veo Medtronica- nie pokazuje na szybkim podglądzie jak się okazało podanej niedawno korekty w bolusie prostym jeżeli jest nadal podawany bolus przedłużony zadany np 4 godziny w porze obiadowej. Widoczna jest informacja tylko o ostatnim bolusie kwadratowym i godzina zadania duala. Trzeba przełączyć na historię, żeby pojawiła się podana w międzyczasie korekta!
Niestety zanim przestudiowałam i przekalkulowałam insulinę aktywną, byłam błędnie przekonana,że mała w ogóle go nie podała i dołożyłam korektę z pena!
Sorry Zosiu za awanturę i brak wyobrazni. Też się uczę - boleśnie bo na naszych błędach.
Wyświetlacz naszej pompy - Paradigm Veo Medtronica- nie pokazuje na szybkim podglądzie jak się okazało podanej niedawno korekty w bolusie prostym jeżeli jest nadal podawany bolus przedłużony zadany np 4 godziny w porze obiadowej. Widoczna jest informacja tylko o ostatnim bolusie kwadratowym i godzina zadania duala. Trzeba przełączyć na historię, żeby pojawiła się podana w międzyczasie korekta!
Niestety zanim przestudiowałam i przekalkulowałam insulinę aktywną, byłam błędnie przekonana,że mała w ogóle go nie podała i dołożyłam korektę z pena!
Sorry Zosiu za awanturę i brak wyobrazni. Też się uczę - boleśnie bo na naszych błędach.
czwartek, 16 sierpnia 2012
poniedziałek, 13 sierpnia 2012
Paluszki mojej wróżki
Malutkie, delikatne, kochane... powinny beztrosko lepić ciastolinę i pomagać przy kluskach w kuchni, a tu czasami widok bolesny dla oczu mamy...
Częste ukłucia, te planowe i te nadprogramowe gdy sytuacja tego wymaga są szczególnie widoczne po kąpieli lub po basenie. Bo to już prawie dwa lata się kłujemy. Przy pompie nawet 10-12 razy na dobę. Staramy się smarować paluszki kremem AA dla diabetyków ale chyba nie jest to panaceum wystarczające .
Postanowiłam wypróbować metodę naturalną i mam nadzieję dobrą - kupiłam roślinkę Aloes Vera, piękną w doniczce. Zdobi parapet kuchenny, ucinam dolne liście i smaruję bezpośrednio z liścia dobroczynnym sokiem prosto na paluszki mojej wróżki. Naturalne, skuteczne podobno , bez chemii no i daje przyjemne łaskotki....
Liść można kroić nożyczkami wykorzystując sok z tak otrzymanych płatków a resztę grubego liścia trzymam w folii w lodówce.
Aloes Vera wypatrzyłam w dziale ogrodniczym w markecie budowlanym - jego cena 18.99 pln. Zosia pięknie udekorowała doniczkę aloesu swoimi ulubionymi nalepkami. bo to "lek wróżki na paluszki"!
Częste ukłucia, te planowe i te nadprogramowe gdy sytuacja tego wymaga są szczególnie widoczne po kąpieli lub po basenie. Bo to już prawie dwa lata się kłujemy. Przy pompie nawet 10-12 razy na dobę. Staramy się smarować paluszki kremem AA dla diabetyków ale chyba nie jest to panaceum wystarczające .
Postanowiłam wypróbować metodę naturalną i mam nadzieję dobrą - kupiłam roślinkę Aloes Vera, piękną w doniczce. Zdobi parapet kuchenny, ucinam dolne liście i smaruję bezpośrednio z liścia dobroczynnym sokiem prosto na paluszki mojej wróżki. Naturalne, skuteczne podobno , bez chemii no i daje przyjemne łaskotki....
Liść można kroić nożyczkami wykorzystując sok z tak otrzymanych płatków a resztę grubego liścia trzymam w folii w lodówce.
Aloes Vera wypatrzyłam w dziale ogrodniczym w markecie budowlanym - jego cena 18.99 pln. Zosia pięknie udekorowała doniczkę aloesu swoimi ulubionymi nalepkami. bo to "lek wróżki na paluszki"!
środa, 1 sierpnia 2012
Historia pewnego pomiaru...
Dzisiaj akcja jak z filmu, myślę, że w okresie letnim może się przydarzyć każdemu rodzicowi.
Wracaliśmy z koszykiem pełnym dorodnych ogrodowych śliwek i jeżyn na sok kiedy nadszedł nasz czas popołudniowego pomiaru. Proszę małą o wynik i już kątem oka widzę że coś nie tak. Ale spokojnie, jak matka za kierownicą przystało , bez paniki podaję jej wartość bolusa na skorygowanie tego dramatycznego 272!
Wypakowując auto już w garażu, zbieram śmieci z tylnego siedzenia dzieci i o zgrozo - wilgotna chusteczka higieniczna którą używała Zosia do "umycia" rąk przed pomiarem zupełnie sucha - bieg myśli, no i jak na dłoni oczywistość że wynik pomiaru był mocno zafałszowany sokiem z jeżyn!!!
Trzeba było "pokryć" 1,45 jednostki insuliny podanej 20 min wcześniej, przy stanie obecnym glikemii 115. Zaradziliśmy temu aplikując 200 ml soczku, po godzinie cztery śliwki a na koniec 5 paluszków. Na szczęście mieliśmy 112- 104 więc wyszło nam całkiem niezle.
Stara prawda - dokładnie myc ręce i sprawdzać czy podręczne chusteczki higieniczne dalej są wilgotne w ten upał!
Wracaliśmy z koszykiem pełnym dorodnych ogrodowych śliwek i jeżyn na sok kiedy nadszedł nasz czas popołudniowego pomiaru. Proszę małą o wynik i już kątem oka widzę że coś nie tak. Ale spokojnie, jak matka za kierownicą przystało , bez paniki podaję jej wartość bolusa na skorygowanie tego dramatycznego 272!
Wypakowując auto już w garażu, zbieram śmieci z tylnego siedzenia dzieci i o zgrozo - wilgotna chusteczka higieniczna którą używała Zosia do "umycia" rąk przed pomiarem zupełnie sucha - bieg myśli, no i jak na dłoni oczywistość że wynik pomiaru był mocno zafałszowany sokiem z jeżyn!!!
Trzeba było "pokryć" 1,45 jednostki insuliny podanej 20 min wcześniej, przy stanie obecnym glikemii 115. Zaradziliśmy temu aplikując 200 ml soczku, po godzinie cztery śliwki a na koniec 5 paluszków. Na szczęście mieliśmy 112- 104 więc wyszło nam całkiem niezle.
Stara prawda - dokładnie myc ręce i sprawdzać czy podręczne chusteczki higieniczne dalej są wilgotne w ten upał!
wtorek, 3 lipca 2012
Trochę humoru...
Jak się witają glukometry?
-HI
-LO
- Co wampir używa do herbaty?
- Cukier we krwi.
- Ilu cukrzyków potrzeba aby wymienić żarówkę?
Żadnego. Diabetycy nie dopuszczają do wypalenia się żarówki.
LUB
Jednego. Diabetycy bardzo poważnie i odpowiedzialnie traktują zarządzanie swoja żarówką!
Jakie miasto w Ameryce ma najwięcej cukrzyków per capita?
-Needles, California.
Włoch, Niemiec i Francuz wracają z pieszej eskapady.
Włoch mówi: "Jestem zmęczony i spragniony, muszę wypić lampkę Chianti".
Niemiec stwierdza:" Ja też jestem zmęczony i spragniony, musze sie napic piwa!"
A Francuz na to: " Ja też jestem zmęczony i chce mi się pić- to na pewno cukrzyca!"
Więcej uśmiechu to więcej endorfin w życiu!
-HI
-LO
- Co wampir używa do herbaty?
- Cukier we krwi.
- Ilu cukrzyków potrzeba aby wymienić żarówkę?
Żadnego. Diabetycy nie dopuszczają do wypalenia się żarówki.
LUB
Jednego. Diabetycy bardzo poważnie i odpowiedzialnie traktują zarządzanie swoja żarówką!
Jakie miasto w Ameryce ma najwięcej cukrzyków per capita?
-Needles, California.
Włoch, Niemiec i Francuz wracają z pieszej eskapady.
Włoch mówi: "Jestem zmęczony i spragniony, muszę wypić lampkę Chianti".
Niemiec stwierdza:" Ja też jestem zmęczony i spragniony, musze sie napic piwa!"
A Francuz na to: " Ja też jestem zmęczony i chce mi się pić- to na pewno cukrzyca!"
Więcej uśmiechu to więcej endorfin w życiu!
piątek, 22 czerwca 2012
Pakujemy się na wakacje
Lista pakunkowa przed wakacjami jest długa:
składa się przede wszystkim z planów zabrania ze sobą dobrego nastroju i przygotowania sie na nowe wyzwania i tzw ryzyko szaleństw wakacyjnych typu odłączanie pompy przed basenem lub kapielą w morzu oraz szaleństwa jedzeniowe.
Nasza lista niezbędników zawiera:
- glukometr,
- zapas pasków + 30%,
- wkłucia ,
- lancety do nakłuwacza,
- zapas insuliny ultraszybkiej oraz długodziałającego analogu
- glukometr mierzący ketony,
- pastylki glukozy,
- karmelki i saszetki cukru na hipoglikemie
- paracetamol i antybiotyk o szerokim spektrum,
- preparat przeciwdziałajacy skutkom odwodnienia np oralsuero na wypadek biegunki lub ketonów
- baterie do pompy i zapasowe baterie do glukometru
- grzybek do zakładania wkłucia
- waga kuchenna
- chusteczki nawilżone do mycia palców,
- zaświadczenie od lekarza dla celów kontroli bagażu na lotnisku
- glukagon
- karta zdrowia narodowa i międzynarodowa.
Uff - teraz przyjemność, czyli parę drobiazgów do ubrania, buty i rzeczy plażowe.
W tym roku nie zabrałam tabeli wartości kalorycznych, dzienniczka samokontroli, bo też chcemy odsapnąć od obsesjonowania się numerkami...
Potrzebujemy wakacji...
Potrzebujemy oddechu...
Potrzebujemy mniej rygoru i dyscypliny...
Potrzebujemy najlepszych chęci aby być zadowolonym z wyczekanych wakacji i nie dać małej odczuć, że pompa i cukrzyca trochę jednak komplikują życie.
Miłych wakacji gdziekolwiek je spędzacie.
składa się przede wszystkim z planów zabrania ze sobą dobrego nastroju i przygotowania sie na nowe wyzwania i tzw ryzyko szaleństw wakacyjnych typu odłączanie pompy przed basenem lub kapielą w morzu oraz szaleństwa jedzeniowe.
Nasza lista niezbędników zawiera:
- glukometr,
- zapas pasków + 30%,
- wkłucia ,
- lancety do nakłuwacza,
- zapas insuliny ultraszybkiej oraz długodziałającego analogu
- glukometr mierzący ketony,
- pastylki glukozy,
- karmelki i saszetki cukru na hipoglikemie
- paracetamol i antybiotyk o szerokim spektrum,
- preparat przeciwdziałajacy skutkom odwodnienia np oralsuero na wypadek biegunki lub ketonów
- baterie do pompy i zapasowe baterie do glukometru
- grzybek do zakładania wkłucia
- waga kuchenna
- chusteczki nawilżone do mycia palców,
- zaświadczenie od lekarza dla celów kontroli bagażu na lotnisku
- glukagon
- karta zdrowia narodowa i międzynarodowa.
Uff - teraz przyjemność, czyli parę drobiazgów do ubrania, buty i rzeczy plażowe.
W tym roku nie zabrałam tabeli wartości kalorycznych, dzienniczka samokontroli, bo też chcemy odsapnąć od obsesjonowania się numerkami...
Potrzebujemy wakacji...
Potrzebujemy oddechu...
Potrzebujemy mniej rygoru i dyscypliny...
Potrzebujemy najlepszych chęci aby być zadowolonym z wyczekanych wakacji i nie dać małej odczuć, że pompa i cukrzyca trochę jednak komplikują życie.
Miłych wakacji gdziekolwiek je spędzacie.
wtorek, 12 czerwca 2012
sztuczna trzustka doniesienia
"Przełom w pracach nad sztuczną trzustką?" to tytuł artykułu zamieszczonego na wortalu diabetologia online i napisanego przez dr Magdę Magierowską-Szymczyk.
Link poniżej:
http://www.diabetologiaonline.pl//lekarz_diabeto_adoz_streszczenia,info,438,3.html
Link poniżej:
http://www.diabetologiaonline.pl//lekarz_diabeto_adoz_streszczenia,info,438,3.html
niedziela, 10 czerwca 2012
"Mamo, słabo mi"
Zawsze czekam na to co nastąpi po "Mamoooo..." bo jak mała doda "słabo mi" to pełna koncentracja myślowa wskazana.
Najprościej wdorożyć metodę 15/15 czyli 15 gramów węglowodanów prostych w 15 minut i zmierzyć aby wrócić do normoglikemii. Otóż nie zawsze i wszędzie tak robimy.
Po pierwsze przy wadze Zosi 22,5 kg 15 gramów wystrzela ją o 120mg/dl w górę, więc trzeba przyjąć mniej aby nie przesadzić. Matoda empiryczna sprawdzilismy ze1 gram węglowodanów podnosi jej glikemię o 8 mg/dl. Więc nasza metoda to raczej nie przekracza 10g/15min. Ale czasami trzeba dać więcej po pomiarze, bo bolus jeszcze ściąga, albo wchłanianie nie takie. No właśnie - jak jesteśmy bardzo nisko nie wolno tracić czasu i
na pierwsza pomoc pastylki glukozy lub płynna glukoza w saszetce. Coli ( bo ma płynna glukozę ) raczej nie mam otwartej więc ta opcja zdarza się nam rzadko. Tutaj ważny jest IG produktu bliski 100.
Cukier stołowy( sukroza) ma IG 60 wiec trochę potrzebuje więcej czasu. Soczki naturalne potrzebują jeszcze dluższej chwili aby zadziałać więc są raczej opcją trzecią, ale zdecydowanie najwygodniejsza na noc przez słomkę.
Soczki stosowaliśmy przez długi czas jako opcję "najzdrowszą" ale niestety na razie jesteśmy na etapie -"wszystko mamo tylko nie sok"- więc trzeba poczynić jakieś odmiany, choćby czasowe, do załagodzenia konfliktu z sokami. Przestrzegam przed herbatnikami, mają średni IG a zawartość tłuszczu opóżnia wchłanianie i nie dają efektu tak szybko jak trzeba; ale też musieliśmy przejść ten etap bo nie było rady na upór małej - "teraz to ja chcę ciasteczko i koniec!"
Dzisiaj zauważyłam w zamrażalniku zamrożony napój słodzony glukozą- to tez przecież opcja w upalne dni do lizania. Podobno wysoki IG i dobre wchłanianie mają tez produkty z dextrozą typu żelki Smarties - ale nie miałam jeszcze takich do wypróbowania.
To tyle na razie - lecę do mierzenia aby znowu nie było..."Mamo..,słabo mi!"
Wklejona bardzo przydatna tabelka pochodzi z książki "Think like a pancreas" G.Schiener, p.223 wydana w 2011 przez First Da Capo Press. Książkę serdecznie polecam wszystkim.
Najprościej wdorożyć metodę 15/15 czyli 15 gramów węglowodanów prostych w 15 minut i zmierzyć aby wrócić do normoglikemii. Otóż nie zawsze i wszędzie tak robimy.
Po pierwsze przy wadze Zosi 22,5 kg 15 gramów wystrzela ją o 120mg/dl w górę, więc trzeba przyjąć mniej aby nie przesadzić. Matoda empiryczna sprawdzilismy ze1 gram węglowodanów podnosi jej glikemię o 8 mg/dl. Więc nasza metoda to raczej nie przekracza 10g/15min. Ale czasami trzeba dać więcej po pomiarze, bo bolus jeszcze ściąga, albo wchłanianie nie takie. No właśnie - jak jesteśmy bardzo nisko nie wolno tracić czasu i
na pierwsza pomoc pastylki glukozy lub płynna glukoza w saszetce. Coli ( bo ma płynna glukozę ) raczej nie mam otwartej więc ta opcja zdarza się nam rzadko. Tutaj ważny jest IG produktu bliski 100.
Cukier stołowy( sukroza) ma IG 60 wiec trochę potrzebuje więcej czasu. Soczki naturalne potrzebują jeszcze dluższej chwili aby zadziałać więc są raczej opcją trzecią, ale zdecydowanie najwygodniejsza na noc przez słomkę.
Soczki stosowaliśmy przez długi czas jako opcję "najzdrowszą" ale niestety na razie jesteśmy na etapie -"wszystko mamo tylko nie sok"- więc trzeba poczynić jakieś odmiany, choćby czasowe, do załagodzenia konfliktu z sokami. Przestrzegam przed herbatnikami, mają średni IG a zawartość tłuszczu opóżnia wchłanianie i nie dają efektu tak szybko jak trzeba; ale też musieliśmy przejść ten etap bo nie było rady na upór małej - "teraz to ja chcę ciasteczko i koniec!"
Dzisiaj zauważyłam w zamrażalniku zamrożony napój słodzony glukozą- to tez przecież opcja w upalne dni do lizania. Podobno wysoki IG i dobre wchłanianie mają tez produkty z dextrozą typu żelki Smarties - ale nie miałam jeszcze takich do wypróbowania.
To tyle na razie - lecę do mierzenia aby znowu nie było..."Mamo..,słabo mi!"
Wklejona bardzo przydatna tabelka pochodzi z książki "Think like a pancreas" G.Schiener, p.223 wydana w 2011 przez First Da Capo Press. Książkę serdecznie polecam wszystkim.
poniedziałek, 4 czerwca 2012
Spózniona laurka -anegdota na Dzień Mamy
HOW GOD SELECTS THE MOTHER OF A CHILD WITH DIABETES
by Erma BombeckMost women become mothers by accident, some by choice, a few by social pressures and a couple by habit. Did you ever wonder how mothers of children with diabetes are chosen? Somehow I visualize God hovering over earth selecting his instruments for propagation with great care and deliberation. As he observes, he instructs his angels to make notes in a giant ledger.
“Armstrong, Beth, son. Patron Saint Matthew.”
“Forrest, Marjorie, daughter. Patron Saint Cecilia.”
“Rutledge, Carrie, twins. Patron Saint Gerard. He’s used to profanity.”
Finally, He passes a name to an angel and smiles, “Give her a child with diabetes.” The angel is curious. “Why this one, God? She’s so happy.”
“Exactly”, smiles God. “Could I give a child with diabetes to a mother who does not know laughter? That would be cruel.”
“But has she the patience?” asks the angel.
“I don’t want her to have too much patience, or she will drown in a sea of self-pity and despair. Once the shock and resentment wear off, she’ll handle it. I watched her today. She has that feeling of self and independence that is so rare and so necessary in a mother. You see, the child I am going to give her has her own world. She has to make it live in her world and that’s not going to be easy.”
“But Lord, I don’t think she even believes in you.”
God smiles. “No matter. I can fix that. This one is perfect. She has just enough selfishness.”
The angel gasps. “Selfishness? Is that a virtue?”
God nods. “If she cannot separate herself from the child occasionally, she will never survive. Yes, here is a woman whom I will bless with less than perfect.”
“She does not realize it yet, but she is to be envied. I will permit her to see clearly the things I see…ignorance, cruelty, prejudice…and allow her to rise above them. She will never be alone. I will be at her side every minute of every day of her life because she is doing my work as surely as if she is here by my side.”
“And what about her patron saint?” asks the angel, his pen poised in mid air. God smiles. “A mirror will suffice.”
~By Erma Bombeck
A oto wersja polska:
Jak Bóg wybiera matkę dla dziecka z cukrzycą.
Tekst by: Erma Bombeck
Wiekszość kobiet zostaje matką przez
przypadek, niektóre zostają matkami z wyboru albo z powodu presji społecznej ,
jeszcze inne bo tak wypada.
Czy
zastanawialiście sie kiedyś jak wybierana jest matka dla dziecka z cukrzycą?
Ja wyrażnie widzę
oczyma wyobrażni jak Bóg unosząc się nad ziemią precyzyjnie i dokładnie
dokonuje takiego wyboru według swojego dogłębnego rozeznania i za przyczyną dobrze wyważonych decyzji.A
obserwując, prosi Anioła o dokonanie wpisów do
ogromniastej Księgi Życia.
„Armstrong,
Beth. Syn. Patron: św. Mateusz”
„Forrest,
Marjorie. Córka. Patronka:
św Cecylia.”
„Rutledge, Carrie.
Bliżnięta. Patron: św Gerard. On już przywykł do profanacji.”
W końcu podaje następne
imię Aniołowi i uśmiecha się „ Daj jej dziecko z cukrzycą”. Anioł zafrapowany
pyta: „Dlaczego właśnie jej, Panie Boże? Przecież jest taka szczęśliwa!”
„Właśnie dlatego!”,
uśmiechnął sie Pan Bóg, „Czy mógłbym dać dziecko z cukrzycą matce, która nie
wie co to śmiech? To byłoby zbyt
okrutne!”
„ Ale czy posiada ona dość cierpliwości?” –
pyta Anioł.
„ Wcale nie chcę
aby miała zbyt dużo cierpliwości, w przeciwnym wypadku utonie w morzu zbytniego użalania się nad sobą i desperacji.
Jak tylko szok i niechęć przeminą , poradzi sobie. Obserwowałem ją dzisiaj
długo. Ma w sobie to poczucie własnego ja i potrzebną jej niezależność, które
są cechami tak bardzo rzadkimi a potrzebnymi matce. Bo widzisz - dziecko, które
ode mnie otrzyma ma swój własny świat. To ona musi sprawić aby nauczyło
się w nim żyć, a to nie jest wcale łatwe”
„Ale Panie, nawet
nie jestem przekonany czy ona w Ciebie wierzy!”
Bóg uśmiechnął
sie ponownie. „ To drobiazg. To się da naprawić. Jestem przekonany że właśnie ta
kobieta jest naprawdę stworzona do tego zadania. Ma w sobie akurat tyle egoizmu
ile trzeba”
Na to Anioł nie
posiada się ze zdumienia: „Egoizmu?? Czy to naprawdę aż taka zaleta? „
Bóg na to
spokojnie przytakuje. „ Jeżeli od czasu do czasu nie będzie potrafiła
odseparować się od swojego dziecka, nie przetrwa .Tak, jestem pewny że to
właśnie ta, którą obdaruję tym co nie zawsze perfekcyjne będzie.
Jednakże nie wie
ona jeszcze o tym, że właściwie należy jej zazdrościć gdyż pozwolę jej dostrzec wyraziście rzeczy
widoczne dla oka mojego: ignorancję, okrucieństwo, uprzedzenia.. ale
jednocześnie pozwolę jej wznieść się ponad to wszystko. Nigdy nie będzie sama.
Będę przy niej w każdej minucie każdego dnia przez całe jej życie, ponieważ
wykonuje ona swoje zadnie na miarę boga
z taka determinacją , jakby stała tu przy mnie.
„ A jakiego jej
patrona przydzielimy?”-spytał Anioł , a jego pióro zawisło w powietrzu.
A na to Pan Bóg z
uśmiechem: „ Wystarczy jej spojrzeć w lustro”!
Tłumaczenie z angielskiego: mamaZosi : dla
Zosi czerwiec 2012
czwartek, 3 maja 2012
Infekcja
Niby nic. Kilka kresek. Senność. Drzemka popołudniowa? Stan właściwie podgorączkowy. Od razu widać po cukrach, że coś jest nie tak. To ta grypa rodzinna, przeszedł tata i brat no to kolej na małą...
Po obiedzie 179, po podanej korekcie 191 - wkłucie dobre, więc jednak chyba trzeba zmierzyć gorączkę. Nie zastanawiamy sie - baza na razie ostrożnie 135% do góry. Jedzeniowe bolusy zostawiam. Jak się pózniej okaże to błąd, przeliczniki na jedzenie też mają iść do góry tak jak baza, potem nie można dojść do ładu, szczególnie w nocy. Po nocy na zwyżkach - 191, 217, 171 rano podaję korekte zakładając 100% wzrostu insulinooporności i złapało. po śniadaniu podnosimy baze do 145%. Do wieczora dobrze , nie schodzi ponizej 100 ale też nie przekracza 150. Wieczorem wymieniamy wkłucie, gorączka spada po paracetamolu a po kolacji, w okolicach północy cukry ciągną na dół, bardzo nietypowe jak na tę porę doby. Sygnał o wycofaniu zwiększonej bazy. Odwołujemy bazę tymczasową. Cała noc jest dobrze, gorączki nie ma. Trochę kaszlu i chrypki. Chyba nic wielkiego. Uff. Nastepny dzień bez szkoły, nic się nie dzieje. Będzie dobrze, to nic wielkiego . Bogu dzięki.
Z tego co piszą rodzice forumowicze to muszą podnosić bazę nawet do 200% przy infekcjach. Jak zwykle zależy od infekcji i organizmu... Kwestia wprawy i kresek na termometrze. Oby jak najrzadziej.
Po obiedzie 179, po podanej korekcie 191 - wkłucie dobre, więc jednak chyba trzeba zmierzyć gorączkę. Nie zastanawiamy sie - baza na razie ostrożnie 135% do góry. Jedzeniowe bolusy zostawiam. Jak się pózniej okaże to błąd, przeliczniki na jedzenie też mają iść do góry tak jak baza, potem nie można dojść do ładu, szczególnie w nocy. Po nocy na zwyżkach - 191, 217, 171 rano podaję korekte zakładając 100% wzrostu insulinooporności i złapało. po śniadaniu podnosimy baze do 145%. Do wieczora dobrze , nie schodzi ponizej 100 ale też nie przekracza 150. Wieczorem wymieniamy wkłucie, gorączka spada po paracetamolu a po kolacji, w okolicach północy cukry ciągną na dół, bardzo nietypowe jak na tę porę doby. Sygnał o wycofaniu zwiększonej bazy. Odwołujemy bazę tymczasową. Cała noc jest dobrze, gorączki nie ma. Trochę kaszlu i chrypki. Chyba nic wielkiego. Uff. Nastepny dzień bez szkoły, nic się nie dzieje. Będzie dobrze, to nic wielkiego . Bogu dzięki.
Z tego co piszą rodzice forumowicze to muszą podnosić bazę nawet do 200% przy infekcjach. Jak zwykle zależy od infekcji i organizmu... Kwestia wprawy i kresek na termometrze. Oby jak najrzadziej.
wtorek, 24 kwietnia 2012
galaretka ze stewią
Wypatrzyłam w sklepie galaretkę dr Oetker bez cukru no i wzięłam się za eksperyment.
I saszetka galaretka 12 g składa sie głównie z żelatyny, która według moich tabeli kalorycznych nie ma ww a jej głównym składnikiem jest w 80% białko. Do przygotowania galaretki użyłam wg przepisu 500 ml wody i dosłodziłam 3 płaskimi łyżeczkami stewii w proszku ( preparat o nazwie truvia, stewiozydy na nośniku erytritolu, o wartości kalorycznej 0, mimo że opis składu podaje 99% węglowodanów!). Podzieliłam na cztery małe porcje po 125 ml i do lodówki. Wartości odżywcze właściwie pomijalne-jedna porcja ma mniej niz 10 kcal z czego wszystko z białka żelatyny.
Glikemia Zosi była rewelacyjna ; zjadła po południu jedną porcję ok godz 18.00 ( działała jeszcze resztka bolusa przedłużonego na bt) pomiar przed galaretką143mg/dl, pomiar po 1,5 godzinie 138 mg/dl!
Mam nadzieję ,że wreszcie będzie mogła mieć w lodówce to małe "coś" po które będzie mogła sięgnąć bez wielkich negocjacji.
I saszetka galaretka 12 g składa sie głównie z żelatyny, która według moich tabeli kalorycznych nie ma ww a jej głównym składnikiem jest w 80% białko. Do przygotowania galaretki użyłam wg przepisu 500 ml wody i dosłodziłam 3 płaskimi łyżeczkami stewii w proszku ( preparat o nazwie truvia, stewiozydy na nośniku erytritolu, o wartości kalorycznej 0, mimo że opis składu podaje 99% węglowodanów!). Podzieliłam na cztery małe porcje po 125 ml i do lodówki. Wartości odżywcze właściwie pomijalne-jedna porcja ma mniej niz 10 kcal z czego wszystko z białka żelatyny.
Glikemia Zosi była rewelacyjna ; zjadła po południu jedną porcję ok godz 18.00 ( działała jeszcze resztka bolusa przedłużonego na bt) pomiar przed galaretką143mg/dl, pomiar po 1,5 godzinie 138 mg/dl!
Mam nadzieję ,że wreszcie będzie mogła mieć w lodówce to małe "coś" po które będzie mogła sięgnąć bez wielkich negocjacji.
poniedziałek, 23 kwietnia 2012
stewia
Dzisiaj bojowo zacznę myśleć o zorganizowaniu przepisów na stewiowe przetwory; Zosia na razie nie protestuje i zaakceptowała spokojnie trochę specyficzny smak stewii. Skosztowałyśmy już nasze domowe jogurty z owocami z odrobinka stewii, kawa zbożowa i kakao oraz budyń czekoladowy dosładzany stewią. Dodałam ją do naszych naleśników z serem. Liście są najlepsze do sałatek i np fasolki na ciepło.Będę próbować dalej.
Tutaj , pomimo, że to link jest do sprzedaży e-booka można w zakładce "fragment" pobrać bezpłatnie część e-booka i przeczytać o stewiii jej zastosowaniu.
http://www.escapemagazine.pl/369689-przepisy-na-slodkie-ciasta-ze-stewia
Tutaj , pomimo, że to link jest do sprzedaży e-booka można w zakładce "fragment" pobrać bezpłatnie część e-booka i przeczytać o stewiii jej zastosowaniu.
http://www.escapemagazine.pl/369689-przepisy-na-slodkie-ciasta-ze-stewia
sobota, 21 kwietnia 2012
Samolotowe cukry
Jesteśmy latającą rodziną. Od dłuższego czasu trapił mnie problem hipoglikemii zaczynającej sie po ok 1,5 godzinie lotu i trwającej pomimo docukrzania. Wygrzebałam info na forum mojacukrzyca o podobnym zjawisku ale dopiero był to pierwszy lot testowy w którym postanowiłam przygotować sie na hipoglikemię kupując małej orzeszki w chrupkach - 30g i podając insuline tylko na ww i pomijając wbt. Biorąc pod uwagę fakt, ze musieliśmy czekać na spózniony lot, leciała mała na wchłaniających sie tłuszczach z orzeszków i podałam normalny bolus na zupkę z makaronem która zamówiła sobie u stewardessy. Poziom był bardzo wyrównany 126-123-136 i nie było hipo. Niestety musze jeszcze wypracować jak zapobiec popodróznej hiperglikemii ( dwie godziny po locie cukier wzrasta do ok 250 - następnym razem podam z zasady i prewencyjnie dawke korekty krótko po wyjściu z samolotu).
piątek, 23 marca 2012
Sztuczna trzustka działa!
Przeglądałam dzisiaj jak zwykle portale diabetologiczne i uwagę moją przykłuł artykuł, który ukazał się oryginalnie w 617 numerze "Medical devices" a opublikowany był 13 marca 2012, pt: "Sztuczna trzustka działa!" Dr Steven Russel (badacz w Harvard Medical School) opisuje założenie sztucznej trzustki nastolatce z cukrzyca typu 1 na okres 3 dni w Masasachusetts General Hospital w USA z bardzo dobrymi rezultatami.
Lekarze założyli urządzenie prototypowe,podłaczone ne razie jeszcze do laptopa, ale w przyszłości docelowo,ma ono mieć rozmiar telefonu komórkowego.
Dr Russel stwierdził, że urządzenie z powodzeniem przez 3 doby zastępowało funkcję trzustki - organu, który u dziewczynki jest uszkodzony-utrzymując dobre poziomy glikemii i wyraził swoje zadowolenie z wynikow obserwacji. Jego współpracownik badawczy Edward Diamano, profesor inżynierii biomedycznej na Uniwersytecie w Bostonie mówi, ze sztuczna trzustka "nauczyła "się i rozpoznawała schematy glikemii dziewczynki, dostosowywała zmiany według zaistniałej potrzeby: "Wprowadza korekty co 5 minut"-twierdzi.
W ciągu trzech dni eksperymenu, Elli nie musiała nakłuwać palców do kontroli glikemi, mogła jeść potrawy, których unikała w większych ilościach przez ostatnie 4 lata. Jadła na przykład grilowany ser, frytki, hamburgery. Zjadała około 67-100 g węglowodanów na każdy posiłek, mimo dotychczasowych zwykłych 40-50 gramów.
"Z niecierpliwością oczekujemy na dostep do tego urządzenia, mowi matka Elli -Shaheen, estem pewna że zrewolucjonizuje styl zycia cukrzyka". Elli jest juz w domu, wróciła do rutyny przeliczania gramów weglowodanów i pomiarów glikemii, a jej mama znowu nastawia nocne budziki .
Dwa tygodnie temu Dr Russel i Damiano zaprezentowali prototyp urządzenia przed urzędnikami amerykańskiej Agencji Kontroli Leków. Jest to małe urządzenie, ktore można nosić w kieszeni albo wpięte na pasku. dwa malutkie elementy znajdujs sie pod skórą, jeden z nich odpowiedzialny jest za kontrolę glikemii a drugi za podawanie insuliny i glukagonu. Specjalne algorytmy określają jaka dawka jest potrzeban pacjentowi, ale w razie potrzeby mozna uzyc funkcji manualnego podawania.
Jak na razie testy sa przeprowadzane na terenie szpitala, ale do jesieni badacze maja nadzieje uzyskac zgode FDA na testy poza terenem placówki medycznej np planują dalsza część eksperymentu na terenie campusa i jego obiektów sportowych,aby sprawdzic działanie trzustki w warunkach normalnego życia. Badacze mają nadzieję juz w lecie 2013 roku udostępnić sztuczną trzustkę dla dzieci z cukrzycą typu 1 na wakacyjnych obozach .
artykuł "Sztuczna trzustka działa!"
podobny temat jest opisany w artykule, który znajdziesz pod tym linkiem:
http://www.diabetologiaonline.pl//lekarz_diabeto_adoz_streszczenia,info,438,3.html
Lekarze założyli urządzenie prototypowe,podłaczone ne razie jeszcze do laptopa, ale w przyszłości docelowo,ma ono mieć rozmiar telefonu komórkowego.
Dr Russel stwierdził, że urządzenie z powodzeniem przez 3 doby zastępowało funkcję trzustki - organu, który u dziewczynki jest uszkodzony-utrzymując dobre poziomy glikemii i wyraził swoje zadowolenie z wynikow obserwacji. Jego współpracownik badawczy Edward Diamano, profesor inżynierii biomedycznej na Uniwersytecie w Bostonie mówi, ze sztuczna trzustka "nauczyła "się i rozpoznawała schematy glikemii dziewczynki, dostosowywała zmiany według zaistniałej potrzeby: "Wprowadza korekty co 5 minut"-twierdzi.
W ciągu trzech dni eksperymenu, Elli nie musiała nakłuwać palców do kontroli glikemi, mogła jeść potrawy, których unikała w większych ilościach przez ostatnie 4 lata. Jadła na przykład grilowany ser, frytki, hamburgery. Zjadała około 67-100 g węglowodanów na każdy posiłek, mimo dotychczasowych zwykłych 40-50 gramów.
"Z niecierpliwością oczekujemy na dostep do tego urządzenia, mowi matka Elli -Shaheen, estem pewna że zrewolucjonizuje styl zycia cukrzyka". Elli jest juz w domu, wróciła do rutyny przeliczania gramów weglowodanów i pomiarów glikemii, a jej mama znowu nastawia nocne budziki .
Dwa tygodnie temu Dr Russel i Damiano zaprezentowali prototyp urządzenia przed urzędnikami amerykańskiej Agencji Kontroli Leków. Jest to małe urządzenie, ktore można nosić w kieszeni albo wpięte na pasku. dwa malutkie elementy znajdujs sie pod skórą, jeden z nich odpowiedzialny jest za kontrolę glikemii a drugi za podawanie insuliny i glukagonu. Specjalne algorytmy określają jaka dawka jest potrzeban pacjentowi, ale w razie potrzeby mozna uzyc funkcji manualnego podawania.
Jak na razie testy sa przeprowadzane na terenie szpitala, ale do jesieni badacze maja nadzieje uzyskac zgode FDA na testy poza terenem placówki medycznej np planują dalsza część eksperymentu na terenie campusa i jego obiektów sportowych,aby sprawdzic działanie trzustki w warunkach normalnego życia. Badacze mają nadzieję juz w lecie 2013 roku udostępnić sztuczną trzustkę dla dzieci z cukrzycą typu 1 na wakacyjnych obozach .
artykuł "Sztuczna trzustka działa!"
podobny temat jest opisany w artykule, który znajdziesz pod tym linkiem:
http://www.diabetologiaonline.pl//lekarz_diabeto_adoz_streszczenia,info,438,3.html
niedziela, 11 marca 2012
Pierwsza przespana noc... czyli o pilnowaniu cukrow w nocy
Tak, to prawda. Po raz pierwszy od początku cukrzycy przespałam noc od 24.30 do 8.00. Sukces, a może powrót do odrobiny normalności. Udało mi sie uspić swoj niepokój zachęcona dobrymi cukrami w ostatnim tygodniu.
Oczywiście zmienialiśmy sie z mężem w pomiarach, ale zawsze sie budziałam z pytaniem - i jakie ma cukry? Troska rodzica nie pozwala spać głeboko bez przebudzeń z wszechobecnym pytaniem co z cukrami? Jaki będzie poranek, czy uda mi sie wszystko zorganizować aby zaczać dzień z normoglikemią? Bo od skomplikownych cukrów porannych wszystko się komplikuje dalej.
Teoria mówi, że dobrze ustawiona baza powinna zapewnić przewidywalną noc, ok, ale jednocześnie muszę przyznać, że przy przetestowanej bazie, różnie to może wyglądać szczególnie u dzieci. Dużo zależy oczywiście od pory i składu kolacji, nocnego profilu insulinowrażliwości, IG ostaniego posiłku, biegania wieczornego no i czasu od założenia wkłucia (pierwszy dzień wkłucia jest zawsze dla nas nocą czuwania) bo jeszcze nie jestem na etapie ustalania osobnego profilu bazy na pierwszy dzień wkłucia...
Patrząc na pozytywy... nie zdarzyło nam sie przecież jeszcze porządne niedocukrzenie - chociaż było nisko oj było; dzięki pomiarowi pomiędzy 5 a 6 nad ranem zawsze w razie czego mozna podać korektę i "przygotować cukry" na śniadanie. Wynik: tylko raz nie udało sie nam zapanować nad porannym cukrem i mała nie poszła do szkoły, i tylko raz nie mogła zjeść śniadania, bo cukier wolno spadał.
I właściwie nic nie szkodzi, ze wstaję do niej jak mama do niemowlaka - od tego mnie i nas ma, a wyśpię się kiedyś potem...
Dzisiaj wklejam do pobrania polską wersję tygodniowej tabelki pomiarów glikemii opracowaną na podstawie pomysłu G. Scheinera. To uproszczona wersja pełnego profilu glikemii jaką do tej pory elaborowaliśmy dla Zosi, ale o tym kiedy indziej.
Jest tam miejsce na zapis pomiarów glikemii, ilość ww/wbt, aktualne przeliczniki ww i wbt oraz zapis aktualnej bazy podzielonej na 24 składowe.
Może akurat komuś sie przyda, no i jak uda mi sie wykombinować jak wkleić tabelkę na bloga... cierpliwości...
Oczywiście zmienialiśmy sie z mężem w pomiarach, ale zawsze sie budziałam z pytaniem - i jakie ma cukry? Troska rodzica nie pozwala spać głeboko bez przebudzeń z wszechobecnym pytaniem co z cukrami? Jaki będzie poranek, czy uda mi sie wszystko zorganizować aby zaczać dzień z normoglikemią? Bo od skomplikownych cukrów porannych wszystko się komplikuje dalej.
Teoria mówi, że dobrze ustawiona baza powinna zapewnić przewidywalną noc, ok, ale jednocześnie muszę przyznać, że przy przetestowanej bazie, różnie to może wyglądać szczególnie u dzieci. Dużo zależy oczywiście od pory i składu kolacji, nocnego profilu insulinowrażliwości, IG ostaniego posiłku, biegania wieczornego no i czasu od założenia wkłucia (pierwszy dzień wkłucia jest zawsze dla nas nocą czuwania) bo jeszcze nie jestem na etapie ustalania osobnego profilu bazy na pierwszy dzień wkłucia...
Patrząc na pozytywy... nie zdarzyło nam sie przecież jeszcze porządne niedocukrzenie - chociaż było nisko oj było; dzięki pomiarowi pomiędzy 5 a 6 nad ranem zawsze w razie czego mozna podać korektę i "przygotować cukry" na śniadanie. Wynik: tylko raz nie udało sie nam zapanować nad porannym cukrem i mała nie poszła do szkoły, i tylko raz nie mogła zjeść śniadania, bo cukier wolno spadał.
I właściwie nic nie szkodzi, ze wstaję do niej jak mama do niemowlaka - od tego mnie i nas ma, a wyśpię się kiedyś potem...
Dzisiaj wklejam do pobrania polską wersję tygodniowej tabelki pomiarów glikemii opracowaną na podstawie pomysłu G. Scheinera. To uproszczona wersja pełnego profilu glikemii jaką do tej pory elaborowaliśmy dla Zosi, ale o tym kiedy indziej.
Jest tam miejsce na zapis pomiarów glikemii, ilość ww/wbt, aktualne przeliczniki ww i wbt oraz zapis aktualnej bazy podzielonej na 24 składowe.
Może akurat komuś sie przyda, no i jak uda mi sie wykombinować jak wkleić tabelkę na bloga... cierpliwości...
piątek, 9 marca 2012
Na dobry początek...
Witaj blogu, mój powierniku. I witaj gościu, nasz towarzyszu.
Postaram się podzielić z Wami tym co wiem i czego się nauczyłam i czego doświadczyłam w trudnych chwilach oswajania sie z faktem i świadomością, że nasze dziecko zachorowało na cukrzycę typu 1, że musimy to zaakceptować, nauczyć się z tym żyć, przeorganizować życie rodzinne i nauczyć sie na nowo cieszyć wszystkim.
Jeżeli nasze doświadczenia i zebrane tu informacje będa przydatne, będzie to dla nas kolejną radością.
Postaram się podzielić z Wami tym co wiem i czego się nauczyłam i czego doświadczyłam w trudnych chwilach oswajania sie z faktem i świadomością, że nasze dziecko zachorowało na cukrzycę typu 1, że musimy to zaakceptować, nauczyć się z tym żyć, przeorganizować życie rodzinne i nauczyć sie na nowo cieszyć wszystkim.
Jeżeli nasze doświadczenia i zebrane tu informacje będa przydatne, będzie to dla nas kolejną radością.
Subskrybuj:
Posty (Atom)