niedziela, 7 lipca 2013

Carelink - wakacje od papierków.

Jestem w szoku, jestem pod wrażeniem i jestem na wakacjach...  Nie wypełniam tabelek, nie przemieszczam się za Zosią z długopisem i dzienniczkiem, usiłując" zatabelkować" jej cukrzycę,  wyczytać trendy i przestudiować każdy załamek wykreślanej krzywej, która nie chce być prostą!!
Jak to możliwe,że po prawie trzech latach wpadłam na coś tak oczywistego?
PO prostu nie miałam wszystkich  elementów systemu Carelink...
Gdy w końcu zdobyłam po bojach paski i miernik Contour Link, który  połaczył się  z pompą, przekazuje  wszystkie glikemie i pomiary do pompy z oznaczeniami naniesionymi na  glukometrze.  Zdobyłam też specjalne USB. które zczytuje te dane na komputer a wygenerowane w ten sposób raporty nie zawierają tylko rozmiaru buta Zosi!!( NO powiedzmy szczerze,że jeszcze nie ma WBT , ich przeliczników i  rozkładu bolusów ).
Moje tabelki, dzienniczki wydają się śmiesznie nieudolne i skromne, chociaż wkładałam w nie serce i duszę i sporo nadzieji na pouczające wnioski... no cóż - idzie nowe a z nim ulga i więcej czasu, bo administracja leży teraz  w gestii  naszej pompy.

Dla mnie wakacje, oddech, część odpowiedzialności uciążliwej czasowo rozlokowana w technologii komputerowej.
 Jest mi łatwiej, mam dane, mam do nich dostęp, są wiarygodne i " mobilne" - mogą być zabrane lub wysłane do lekarza. Prawdziwe WAKACJE - tym bardziej że i glikemie Zosi są ostatnio wakacyjnie zrelaksowane i nie dostarczają nam nadmiaru stresu!

A więc Zosia nosi też swój sekretariat!!!

Byłyśmy zdumione jak bezproblemowo wędrowały dane z plecaczka Zosi wprost do komputera i  zamieniane zostały na profesjonalne zestawienia i grafiki! Super sprawa!!



 Aby korzystać z systemu należy się zarejestrować na stronie internetowej  Medtronika i podać wszystkie dane pompy (  nasz model to Medtronic Paradigm Veo). Dane miernika same się logują razem z danymi pompy.
Można wybierać okres, który nas interesuje do generowania danych.Wygenerowane raporty można zapisywać w postaci pdf lub zachowywać jako pliki.
 Podobno  można zrobić to samo (tzn. zczytać dane w jedno miejsce) za pomocą swojego smartfona i aplikacji, o której napiszę niedługo.