czwartek, 8 listopada 2012

Na BASEN!!

Niby prosta rzecz, typowa frajda, dobroczynny ruch, rozrywka dla całej rodziny, a jednak wyzwanie..
Mała lubi wodę- normalka -  bo starszy BRAT nauczył ją już nie tylko pływać ale i nurkować-  a co najważniejsze, czerpać przyjemność z taplania się...
Z początkiem roku szkolnego zapadła wiec decyzja o zapisaniu Zosi do szkółki pływackiej. Chodzimy dwa razy w tygodniu  na treningi po 40 minut - sa dosyć intensywne  i wymagają trochę zachodu.
Muszę przyznać ,że nie umiałam opanować rutyny postępowania z odpinaniem pompy i zabezpieczaniem insuliny.
 Do tej pory jeżdziliśmy na basen dorażnie, o różnych porach dnia, rano w czasie wakacji, po południu w trakcie roku szkolnego, przerywalismy bolusy dualne z obiadu, dodawalismy bolusy na  brakująca bazę, podnosilismy insulinę bazalna przed lub po i rezultaty mieliśmy czasami opłakane - zwyżki po 2 godzinach, hipoglikemie na basenie, jedno zasłabnięcie, lub hipoglikemie z nastepującymi po nich   hiper - wszystko po trochu i moja bezsilność w wypatrzeniu w tym chaosie jakiegoś szablonu do skorygowania...
Tym razem jest zdecydowanie lepiej. Mała zaczyna pływanie o 19.00 - jest więc poza dualem obiadowym. Mierzymy się tuz przed zajęciami, podajemy w bolusie prostym insulinę bazalną na czas odpięcia - tyle ile przypadałoby na daną godzinę i na glikemię w normie dodaję 6-12 gramów węglowodanów w postaci herbatników, tak aby zaczynała pływanie mając glikemię na poziomie 140-160 mg/dl. Wychodzi z basenu po 45 minutach z glikemią około 80 mg/dl. Po podpięciu pompy podaję 0,3 w prostym na wypełnienie kaniuli  i wracamy na kolację, gdzie po pomiarze przedposiłkowym korygujemy, jeżeli potrzeba, ewentualne zwyżki - zwykle oscylujemy pomiędzy 140-150mg/dl.
Plastry z wkłuciami zachowują się wzorowo,  jednak wkłucia na udzie są bardziej podatne na przytkanie bo wysiłek mięśniowy( lub tory przeszkód) dają się we znaki.
Pływanie zaliczne jest do sportów o średniej intensywności ( chyba, ze jest uprawiane wyczynowo)- informacje sugerujące ilość gramów pokrywających zapotrzebowanie energetyczne na różne sporty wypatrzyłam w aneksach książki autorstwa Gary Scheinera "Think like a pancreas" - według jego sugestii wygląda to tak:
Pływanie  wymaga dodania następującej ilości węglowodanów na pełną godzinę  aktywności:
Pływanie wolne: 12-15 g dla wagi ciała 23 kg
                          24-30 g dla wagi ciała 45kg
                          35-45 g / 68kg
                          48-60 g/ 91 kg
Pływanie szybkie: 22-25g  dla wagi ciała 23kg
                            44-50g / 45 kg
                            65-75g/ 68kg
                            88-100g/ 91 kg


Najważniejsza jest jednak frajda Zosi i ruch w czasie zimy , cieszę się ,że torbę na basen ma zawsze spakowaną z wyprzedzeniem.


2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń